piątek, 26 maja 2017

Epilog

Od śmierci Alexa mija dziś równe 6 lat. Prowadzę córki Rosalie i Monic do przedszkola, jak zwykle, a później wybieram się na cmentarz. Tak naprawdę jestem tu codziennie i codziennie zapalam nowego znicza czy przynoszę świeże kwiaty. Tak jak zawsze, siadam na chwilę przy jego grobie i opowiadam mi o naszych dzieciach. Cholernie mi go brakuje. Zbyt długo broniłam się przed sobą i uczuciami, a teraz jest już za późno. Mój brat Brandon czy nasi kumple Eian i Brennan często mi powtarzają, że powinnam zapomnieć i iść dalej przed życie. Mówią też, że powinnam znaleźć sobie nowego faceta, ale nie chcę. Pragnę żyć tą niespełnioną miłością do Alexa, tak długo jak będzie mi to dane i wychować jak najlepiej młode i przekazać im tę niesamowitą historię.

---------------------------
Dziękuję, że czytaliście.
Osobiście miałam pewne wątpliwości czy blog się spodoba.
Życzę miłego dnia i zapraszam do czytania innych blogów :)

1 komentarz:

  1. Urocze zakończenie z Sav...
    Pozdrawiam serdecznie i czekam na inne blogi.

    OdpowiedzUsuń