piątek, 3 lutego 2017

Prolog

Wrześniowe słońce, śpiew ptaków i radosne okrzyki dzieci. Typowe popołudnie w centrum Los Angeles.
Mała, półroczna Rosalie słodko śpi w wózku, stojącym obok ławki, na której siedzę. Trzymam na kolanie swój czarny zeszyt i piszę w skupieniu tekst nowej piosenki. Świeże powietrze i mijani ludzie inspirują mnie do tego. Mój długopis gładko sunie po papierze, na którym pojawiają się kolejne wersy. Podnoszę na chwilę wzrok, by sprawdzić czy córka śpi, gdy napotykam jego spojrzenie. Te same czekoladowe oczy, które błyszczą złowieszczo. Te same ciemno-brązowe lokowane włosy. Ta sama szczupła, ale silna sylwetka. Wydaję z siebie okrzyk strachu, na co on uśmiecha się jeszcze szerzej.
- Miło znów Cię widzieć, Savannah... - mówi, chamsko się we mnie wpatrując.
Znów czuję ten sam paraliżujący strach. Zaciskam oczy i oddycham głęboko. Liczę do trzech, czekając aż po ponad roku znów mnie uderzy.

-----------------------------
Nowa, nieco tajemnicza historia właśnie się zaczęła... Czy chcesz ją poznać?
Kolejne epizody co piątek o 8:00 w paśmie Zagadkowe Piątki.
----------------------------
A teraz tak serio.
Witajcie serdecznie. Tu Wiki R5er i nowy blog z The Heirs. Zachęcam do czytania, gdyż nie jest on długi, a ciekawy.
Pozdrowionka i do kolejnego piątku :)

1 komentarz:

  1. Ojej, takie piękne różowe tło, a taki dramatyczny początek...
    Już nie mogę się doczekać nextu!
    Pozdrawiam i czekam.

    OdpowiedzUsuń